|
CIEKAWOSTKI Z OSTATNIEJ CHWILI.....
Zafundowali 2,2 miliona procent
INTERIA.PL
AFP
Środa, 23 lipca (09:42)
zmodyfikowany: Środa, 23 lipca (09:46)
Padł kolejny rekord świata tempa wzrostu cen. Inflacja w Zimbabwe osiągnęła rekordowo wysoko poziom, jak podaje Centralne Biuro Statystyczne inflacja obecnie wynosi 2,2 mln proc.
Bank centralny Zimbabwe wprowadza do obrotu kolejne wyższe nominały, obecnie banknot o wartości 100 miliardów dolarów zimbabweńskich (ZWD). Jak podał Financial Times piwo w czerwcu kosztowało 15 mld ZWD, obecnie ponad 150 mld ZWD.
83 letni Robert Mugabe za kryzys wini państwa zachodnie i ich gospodarcze sankcje. Po sfałszowanych czerwcowych wyborach, zmusił on do wycofania się kandydatów opozycji i objął prezydenturę na kolejne pięć lat.
Kryzys gospodarczy w Zimbabwe sprawił, że ponad trzy miliony obywateli uciekło do RPA. Bezrobocie sięga 80 procent. Prezydenckim dekretem wprowadzono przepisy, które przewidują do sześciu miesięcy więzienia za podnoszenie cen lub zarobków. Zdaniem ekonomistów tak radykalne kroki tylko pogłębią kryzys i spowodują jeszcze większy niedobór na rynku. Niektórzy przedsiębiorcy wstrzymali produkcję,lub zostali zatrzymani za bezprawne zawyżanie cen.
Wystarczyło 10 lat.
Zimbabwe kiedyś jedno z najbogatszych państw Afryki, pogrążyło się w zapaści gospodarczej za władzy prezydenta Roberta Mugabego. W 1980 roku, tuż po proklamacji niepodległości, dolar zimbabweński miał większą wartość od dolara amerykańskiego. Obecnie analitycy wskazują, że być może brak papieru do produkcji banknotów, spowoduje upadek reżimu który nie będzie maił czym płacić wojsku i policji.
Emerytów czeka szok!
Środa, 23 lipca (07:22)
Jedna z reklam zachęcających do wyboru otwartych funduszy emerytalnych pokazywała magiczną przemianę biednego emeryta w obskurnym M-2 w bogatego rentiera używającego życia na Hawajach. Dziś wiemy, że tak nie będzie - pisze "Gazeta Wyborcza". więcej »
Moja galeria
..
Kilka tysięcy CV nadesłanych do banku Pekao S.A. można było obejrzeć w internecie. Sprawą wycieku danych osobowych z banku w poniedziałek zajmie się biuro Generalnego Inspektora Danych Osobowych . To jeden z największych wycieków, do jakiego doszło w Polsce. Bank przyznał się do błędu i przepraszał - powiedział szef biura GIDO Michał Serzycki.
Na stronie internetowej, z której można było wysyłać aplikacje, w celu podjęcia pracy w banku, była też możliwość przeglądania m.in. adresów internetowych. Strona z aplikacjami jest już zablokowana.
Jak informuje portal gazeta.pl, pod ogólnie dostępnym adresem internetowym każdy mógł zobaczyć prawie 3 tys. CV i listów motywacyjnych nadesłanych do banku przez stronę www.zainwestujwprzyszlosc.pl. Po interwencji dziennikarzy o godz. 12.35 bank zablokował dostęp do dokumentów.
Z informacji, jakie mamy, wynika, że w ostatnich dniach doszło do włamania hakerskiego do serwera, na którym cała strona była zamieszczonaArkadiusz Mierzwa
Dokładnie w ciągu siedmiu minut od momentu otrzymania pierwszej informacji o tego typu problemie, doprowadziliśmy do zablokowania strony internetowej, a następnie do takiej zmiany, by nie była ona dostępna i wszystkie zawarte tam dane dla osób postronnych. Mamy tutaj do czynienia z przestępstwem. Z informacji, jakie mamy, wynika, że w ostatnich dniach doszło do włamania hakerskiego do serwera, na którym cała strona była zamieszczona - powiedział RMF FM rzecznik banku Arkadiusz Mierzwa.
To nie jest serwer banku, a strona jest zarządzana przez zewnętrzną firmę. Konta bankowe naszych klientów są bezpieczne - dodał rzecznik w "Wiadomościach" TVP.
Michał Serzycki powiedział, że GIODO w poniedziałek zajmie się tą sprawą. Bank już przyznał się do błędu, bo przepraszał - powiedział Serzycki. Podkreślił, że jeśli okaże się, że doszło do złamania prawa, sprawa zostanie skierowana do prokuratury.
Banki, które są instytucjami zaufania publicznego, a ich działalność opiera się między innymi na przetwarzaniu danych osobowych - powinny być awangardą jeśli chodzi o ochronę danych osobowych - powiedział Serzycki.
|
|